Jak wybrać odpowiedni sztormiak?

Każdy doświadczony żeglarz doskonale wie, że dokładne przygotowanie się do  rejsu to podstawa. Będąc z dala od lądu nie może zabraknąć niczego – od zapasu wody i jedzenia, po lornetkę, która w awaryjnej sytuacji przypływu ogromnej fali znudzenia, posłuży nam do obserwowania roznegliżowanych plażowiczek. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, dobrze przemyślane i zaplanowane. Wiadomo jednak, że istnieją na tym świecie zjawiska, których przewidzieć się nie da: pierwszym z nich jest kobieta, a drugim kapryśna kochanka wszystkich żeglarzy, czyli pogoda. O ile dla pierwszego przypadku środki ostrożności nie zostały jeszcze odkryte, przed nieprzyjemnościami zmiennej pogody możemy się ustrzec wyposażając się w odpowiednią odzież wierzchnią. Mowa tu oczywiście o kurtkach znanych jako „sztormiaki”. 

Doświadczony wilk morski wie, że bielizna termoaktywna to idealny wybór, jeśli nie chcemy, aby inny rodzaj wilka zaszedł nas od „bekstejdżu”. Kiedy jednak ulewne, zacinające deszcze nie pozostawiają na nas suchej nitki, a szalejące sztormy powodują, że woda wdziera się we wszystkie zakamarki, dobrej jakości sztormiak jest na wagę złota.

Niegdysiejsze sztormiaki wykonywane były z twardej niczym skóra starego walenia gumy, która była całkowicie nieprzemakalna i odporna na wszelkie uszkodzenia. Ciemnymi stronami tego materiału były jej waga, sztywność i nieprzepuszczalność powietrza. Dzięki gumowym sztormiakom woda nie moczyła odzieży, którą mieliśmy pod spodem, ale robił to z pewnością spływający po skórze pot (ryzyko utopienia się było zatem równie duże w sztormiaku jak i bez niego).

Współcześni żeglarze na szczęście nie muszą wybierać pomiędzy mniejszym złem, ponieważ dzisiejsze sztormiaki wykonywane są z dobrej jakości membrany, która nie tylko jest wodoodporna, ale jednocześnie jest w stanie odprowadzać wilgoć na zewnątrz. Zastanówmy się jednak, na co zwrócić uwagę przy zakupie sztormiaka.

Kolor

Mając na myśli odpowiedni kolor, raczej nie sugerujmy się ani kolorem telefonu ani paznokci. Wybierajmy spośród sztormiaków w neonowych, wypalających siatkówkę kolorach, dzięki którym będziemy widoczni zarówno w gęstym deszczu jak i w ciemnych wodach morza, jeśli przydarzy nam się nagła, niespodziewana kąpiel.

Kaptur i kołnierz

Kaptur sztormiaka powinien być nie tylko wygodny i zapewniający swobodę podczas ruchu, ale powinien być również wyposażony w kilka ściągaczy umożliwiających dopasowanie go do kształtu głowy (lub fryzury jeśli ktoś ma),a także w sztywny daszek chroniący naszą twarz i wzrok przed całkowitym zalaniem.

Kołnierz sztormiaka powinien być na tyle wysoki, aby unemożliwiał wdzieranie się wody w okolice szyi, a przyszyty po jego wewnętrznej stronie polar to miły dodatek, który zapewni nam przyjemne ciepło i komfort. Warto wybierać spomiędzy sztormiaków, które umożliwiają swobodne oddychanie i wypuszczanie fajkowego dymu nawet, kiedy jesteśmy zapięci po same oczy.

Kieszenie

Duża ilość kieszeni o różnej głębokości i lokalizacji to także bardzo ważny element wyposażenia sztormiaka. Ponieważ sterowanie podczas ulewy czy sztormu może wymagać nieustannej obecności przy sterze, możliwość „skoczenia” po niezbędny gadżet może nie wchodzić w grę. Dzięki wielu kieszeniom wszystkie potrzebn przedmioty będziemy mogli mieć zawzsze w zasięgu ręki.

Redakcja